wtorek, 13 sierpnia 2013

Komerszany risercz

Czasami rezerwuję sobie chwilę na tzw. "komerszany risercz". Googluję stronę eremefu i sprawdzam czego się słucha. Zaspokajam swoją muzyczną ciekawość, a tej mi nigdy nie brak. Chcę sprawdzić, które kawałki zarabiają miliony dolarów, euro, funtów i innych jenów. Dzięki uprzejmości zacnego jestestwa jakim jest Jego Nieskończoność YouTube pooglądałem sobie i teledyski do niektórych kawałków, co to mi się wydały hm... Interesujące? No to chyba dobre słowo. Tak sobie szukam, wpisuję, odsłuchuję i zatrzymałem się na moim rówieśniku z Wielkiej Brytanii. Zowie się John Newman. Posłuchajta i pooglądajta Love Me Again (zwróćcie uwagę na jegomościa w okolicach 1:26 i 2:04. Przezacna choreografia! Serio!)


Mocarny refren. M O C A R N Y! Świetne brzmienie. Piosenka sprawia wrażenie jakby maczał przy niej palce Mark Ronson. I jeszcze coś z The Heavy gdzieś tam pobrzmiewa. Wszystko cacy ładni ludzie w teledysku i mocne uderzenie (dosłownie) na koniec. Tylko, że ja nieufnym Boltzem jestem. Sprawdziłem jak u Johna Newmana jest ze śpiewaniem na żywo. Jak sobie chłopak radzi. Oto co znalazłem (tylko dla widzów o mocnych nerwach).


No i sobie nie radzi. Szkoda, bo piosenka Love Me Again elegancko buja. Zazdrość ściska pupkę konkurencji za taki ładny refren. Zespół daje radę na żywca, ale front niestety nie. Mam słabość do dziwnych głosów. Jak mam dobry dzień to wybaczam nawet jakieśtam niedociągnięcia wokalne. Tym razem mnie to przerosło. Smutam :(

PS. Lastfm prawdę ci powie. Jakim tagiem został otagowany John Newman? Cytuję: listened and said no thanks.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Daj, a będzie ci dane

Daj, a będzie ci dane. Mądre słowa. Takie życiowe. Doświadczyłem empirycznie, że coś w tym powiedzeniu tkwi. Niedawno zarządziłem konkursiwo z koszulką Palma Violets zdobytą na tegorocznym Open'erze w iście szczęśliwych okolicznościach. Z radością przekazałem ją zwyciężczyni. Tu Was zaskoczę. Poczta Polska nie zawiodła i tiszert nawet dotarł do adresatki. No i tego. Co to ja chciałem? Już wiem. W poniedziałek (ten poprzedni jeszcze lipcowy) wziąłem udział w konkursie zarządzonym przez Ultramarynę - naszego regionalnego śląskiego przewodnika po wydarzeniach kulturalnych. Stanąłem w szranki o nagrodę w postaci płyty Sealesia 3. Aby zgarnąć jedną z 6 płyt trzeba było wysilić mózgownicę i wymyślić nazwę jednego ze statków reprezentujących Śląsk. Spośród kilku propozycji wybrałem jedną. Okazało się, że zacną. We wtorek wchodzę na mejla i jest sygnał z Ultramaryny. Atak radości (czyt. tarzanie się po ziemi i zanoszenie się śmiechem). No co? Rzadko coś wygrywam. Nieprzyzwyczajony jestem. Dzięki Ultramaryno ;D
Radość jest uzasadniona. Wygrałem ociekające zacnością wydawnictwo z jeszcze bardziej ociekającego zacnością cyklu Sealesia promującego smakowite muzyczne kąski ze Śląska starannie wyselekcjonowane przez Marcina Babko z Wydawnictwa Falami. Sealesia 3 wyszła w nakładzie 1000 płyt. Każda z nich jest jedyna w swoim rodzaju. Wyjątkowość i unikalność płyt to zasługa Marty Frank, która jest odpowiedzialna za dizajn Sealesii 3. W ramach warsztatów projektowania wydawnictw postanowiła poprosić o pomoc dzieciaki z Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu oraz Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii. Młodzież młodsza wzięła w obroty każdy egzemplarz Sealesii 3. Wszystkie płyty są ręcznie pokolorowane przez podopiecznych obu centrów. Pomysł przemegafestzacny. Pojadę francuszczyzną - chapeau bas. Pani Marto - jak Panią spotkam to chciałbym z Panią przybić piątkę. Z resztą z Panem Marcinem również. Bardzo dobra kompilacja. Bardzo. Świetnie się jej słucha. Elegancko, że na składance pojawił się przedstawiciel sceny muzycznej z Tarnowskich Gór. Chłopaki z Tape Reels przejawiają niemałe pokłady potencjału. Mam nadzieję, że na następnej kompilacji również ktoś z mojego miasta znajdzie Pana uznanie. Jest w kim wybierać ;)
Mnogość. Wielość. Urodzaj. Oprócz Tape Reels na Sealesii 3 znajdują się takie nazwy jak: Sambor, Hipiersonik, 100nka, Łapka, Czary Mary Koszmary i Ćmy, Holly Blue & Carlos, Blare For A feat. Anna Mikoś, Fair Weather Freinds, Ms. No One, Cuefx Band feat. Marcin Babko, Anything Useless (or Lifeless), Steel M@nkey, Worms of Senses, Generał Stilwell, The Abstinents, St. James Hotel, Natalie Loves You, Max Bravura i Lugozi.

Gratulacje za tę kompilację i trzymam kciuki za Sealesię. Kreatywności Wam nie zabraknie. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości.

Jestem dumny, że jestem posiadaczem jednej z 1000 płyt. Serio. Okładka mojej prezentuje tak oto (chyba wpadła w ręce jakiejś młodej damy, gdyż we wnętrzu dominuje kolor różowy)