sobota, 20 grudnia 2014

Kiasmiczna podróż

Wróćmy do poprzedniego tygodnia. Wtedy właśnie zaprosiłem do swojej Muzycznej Czasoprzestrzeni pewien duet. Dwóch panów parających się tworzeniem muzyki elektronicznej. Ólafur Arnalds oraz Janus Rasmussen. Przedstawiciele Islandii i Wysp Owczych połączyli siły tworząc projekt Kiasmos.

Czy lubicie uczyć się/pracować/wykonywać czynności wymagające skupienia przy muzyce? Ja należę do grupy osób, którym muzyka w tle nie przeszkadza, ba niektóra wręcz staje się katalizatorem, motywatorem do wykonania zadań. Jeżeli chodzi o aspekt edukacyjny często sięgam, po muzykę instrumentalną. Post-rocki, czy elektronika mile słyszana w odtwarzaczach. W zeszłym tygodniu miałem gorrrący okres uczelni i w głównej mierze dzięki muzyce Kiasmos udało mi się w miarę bezboleśnie go przetrwać. Jak dobrze, że trafiłem na Kiasmos w tym a nie innym momencie.

Za sprawą Ólafura i Janusa znowuż doświadczyłem zachwytu od pierwszego usłyszenia. Właśnie dla takich chwil dokonuje się eksploracji muzycznych zasobów, aby przy pierwszym zetknięciu z danym projektem szepnąć sobie po cichu "zacne". Kiasmos tworzą muzykę z gatunku techno. Mnie bardziej przekonuje szufladka z napisem experimental minimal techno. Kawałki na pierwszym LP Kiasmos, którego nazwa jest identyczna jak szyld duetu islanadzko-farerskiego znajdziemy przestrzenie dźwiękowe. Nie wiem jak inaczej nazwać te kawałki. Kiasmos tworzą coś niezwykłego. Sugeruję przy odsłuchu zamknąć oczy i oglądać świat uszami.
Jeżeli jesteś fanem Moderat to tym bardziej zapraszam do sprawdzenia bohaterów mojego dzisiejszego wpisu.
Gotowi na kosmiczną, albo raczej kiasmiczną podróż muzyczną? Wrzucam próbkę możliwości Kiasmos. Do odsłuchu Held.
Jeszcze tak nawiasem pisząc. Oglądając wideoklip do tej piosenki mam podobne wrażenia jak przy oglądaniu filmowej wersji jakiejś książki. Zupełnie inaczej sobie to wizualizowałem w głowie. Ot, taka muzyka myślopędna ;D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz