Dosyć boleśnie przechodziłem tegoroczny rozbrat z Open'erem. Musiałem postawić kropkę nad literką "i" w słowie licencjat. Zatem urlop został przesunięty na sierpień. A że Boltzczysław najlepiej odpoczywa wykorzystując czas wolny od pracy na wojaże muzyczne zdecydowałem się na muzyczną wycieczkę do Katowic - miasta OFF Festivalu. W tym roku na mojej ręce premierowo pojawi się opaska OFFa. Nie kryję podekscytowania, iż po raz pierwszy będzie mi dane zakosztować atmosfery festiwalu zbierającego niezwykle dobre opinie w Polsce i poza jej obszarem. Zawsze przy "instalowaniu" opasek na ręce czuję się co najmniej jak gdybym był mianowany na rycerza, czy coś w tym stylu. Tym razem nie będzie inaczej. Postaram się wycisnąć z OFFa jak najwięcej się da. Mam do tego cholernie romantyczne podejście.
Zacnie, że w obliczu upałów organizatorzy pozwolili wnosić na teren festiwalu fabrycznie zamknięte butelki z wodą. Na wejściu ochroniarze będą je otwierać. Co więcej! Przygotowano specjalne zbiorniki na H2O, dzięki którym będzie można na darmochę uzupełniać butelkę. Ukłony w stronę organizatorów.
Lecę się pakować. Na koniec wskażę na kogo najbardziej czekam licząc iż Wy również wskażecie swoje must see ;)
Z wielką frajdą i ciekawością skieruję kroki na koncerty: Young Fathers, Iceage, Patti Smith, Ride, Girl Band, Doldrums, Son Lux, Ought, Sun O)))
Do odsłuchu Doldrums i kawałek Loops. Przekozacki track.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz