środa, 17 listopada 2010

Podróż sentymentalna

System Of A Down był moją pierwszą prawdziwą fascynacją muzyczną, którą będę nosił w serduchu do końca swoich dni. Dla młodego Pana Boltza, nieogarniętego chłopaczka na początku procesu dziwaczenia muzycznego, SOAD był bandem idealnym. Było "pierdzielnięcie", wpadające w ucho melodie i majestatyczne dwugłosy Darona i Serja. Praktycznie każda pieśń ormiańskiego zespołu była absolutnym majstersztykiem. Kwartet w składzie: Serj Tankian (wokal, gitara, klawisze), Daron Malakian (gitara, wokal wspierający), Shavo Odadjian (bas) oraz John Dolmayan (perkusja) stworzył styl porażający oryginalnością. Podobnie jak w przypadku Foalsów mam problem z nazwaniem wykonywanej przez nich muzyki. Alternatywny metal? Hard rock? Niektórzy nawet sugerują, że są zespołem nu metalowym, co jest kompletnie nie trafne. Zaryzykowałbym sformułować stwierdzenie, że stworzyli nowy styl – soil.
Wszystko zaczęło się od płyty Mezmerize. Dzień, w którym pierwszy raz usłyszałem w Antyradiu singiel B.Y.O.B. stał się dniem przeklętym dla moich sąsiadów. Domyślcie się dlaczego ;)



Postawiłem sobie cel zgromadzenia wszystkich pięciu płyt Systemu i ten cel zrealizowałem. Albumy zajmują honorowe miejsce w mojej kolekcji.
- System Of A Down 1998
- Toxicity 2001
- Steal This Album! 2002
- Mezmerize 2005
- Hypnotize 2006

Moim ulubionym wydawnictwem System Of A Down jest genialne Toxicity z 2001 roku. Polecam każdemu. Rzadko możemy się natknąć na skupisko tylu genialnych kawałków na jednej płycie.

W dniu, kiedy świat obiegła informacja o zawieszeniu działalności zespołu System Of A Down wiele osób pogrążyło się w smutku. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przez chwilowy rozpad (mam nadzieję, że wrócą i nagrają razem jeszcze niejeden zacny album) zostaliśmy uraczeni solowymi projektami Serja Tankiana i Darona Malakiana. W projekcie Darona, Scars on Broadway pojawia się też John Dolmayan. Na tę chwilę nagrali jedną płytę o takim samym tytule jak nazwa zespołu. Z kolei Serj nagrał już trzy płyty: Elect the Dead z 2007, Elect the Dead Symphony z 2010 oraz najnowsze "dziecko" Imperfect Harmonies z 2010.
Rozpad System Of A Down to niepowetowana strata, ale chłopaki dają z siebie wszystko, żeby nam tę stratę wynagrodzić.

1 komentarz:

  1. Powodzenia Panie Boltzu w prowadzeniu tego muzycznego bloga! Ma fajny klimacik, tak trzymać i reklamować!

    Pozdro z Litzmannstadtu!
    KL

    OdpowiedzUsuń