czwartek, 20 marca 2014

Łowca dźwięków

Jako permanentny, niereformowalny marzyciel jestem niezwykle ukontentowany faktem, że niekoniecznie z dużą częstotliwością, ale jednak wciąż trafiają się muzyczne niezwykłości. Takie, że "wow!". Coraz trudniej o prawdziwe oryginały, niepowtarzalne muzyczności jedyne w swoim rodzaju. Jednym ze zjawisk spod znaku dużego O symbolizującego oryginalność jest muzyczny freak z Londynu - Cosmo Sheldrake.

Cholernie trudno nazwać gatunek muzyczny multiinstrumentalisty Cosmo Sheldrake'a? Electronica? Zbyt szeroko. Folktronica? Bliżej. W każdym razie jedno jest pewne. Młody jegomość z Wielkiej Brytanii jest łowcą dźwięków. W swojej twórczości wykorzystuje elementy muzyki konkretnej, czyli korzysta z realnych dźwięków otoczenia. Nagrywa je, a potem wielce umiejętnie wplata do piosenek. Osobiście jestem oczarowany poziomem jakości dzieł Londyńczyka.

Szukając informacji o Cosmo znalazłem wzmiankę o tym, że na co dzień prowadzi warsztaty muzyczne, zajęcia z chórami, daje prywatne lekcje muzyki. Skupia się na bluesie, improwizacjach wokalnych, beatboxie. Sheldrake to pozytywnie zakręcony muzyk dzielący się swoimi umiejętnościami z innymi. Brawo. Kciuk wysoko w górę.

Cosmo Sheldrake zasłynął zacnymi teledyskami/filmikami do piosenek granych na żywo w różnych dziwnych miejscach. Mógłbym odesłać do jego konta na YouTube, ale nie! Chcę mieć jego filmiki u siebie w Muzycznej Czasoprzestrzeni ;D

Zaczynamy od filmiku do piosenki Solar Power nagranego w Bułgarii.


"Gdzie by tu zagrać kawałek The Fly? Hm. Może na kutrze rybackim?" Yes, sir.


Następny track nazwany Rich Cosmo Sheldrake wykonał w... chlewiku.


Co Cosmo Sheldrake robi w pralni w oczekiwaniu na zakończenie procesu prania odzieży? No jak to co? Wykonuje utwór Prefusify.


Jak dla boltzowego ucha i oka - kwintesencja muzycznej zacności. Brak zadęcia, kreatywność i korzystając z terminologii komputerowej skill. Te cechy są bardzo mile widziane nie tylko u muzyków. 
Na koniec zaprezentuję singiel The Moss, który jeszcze nie doczekał się wersji live w niezwykłych okolicznościach. Premiera The Moss została wyznaczona na 21 kwietnia. Możemy posłuchać kawałka już teraz. Zapętlamy ;)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz