Musimy sobie powiedzieć jasno. Nie jest to jakieś górnolotne granie. Nie spodziewajmy się po twórczości TEF nie wiadomo czego. Ale nie ulega wątpliwości, że projekt The Edmund Fitzgerald to pozycja dla każdego jednego fana Foalsów.
Jeszcze nawiązując do post-rockowych klimatów. Moim skromnym zdaniem jednak coś w tym jest. Naleciałości post-rockowe niekiedy uwidaczniają się nawet w twórczości Foals. Niektóre kawałki z drugiej płyty Total Life Forever ewidentnie nawiązują do post-rockowej stylistyki np. taka Spanish Sahara, albo b-side'y w postaci A Song For You lub świeższego The Forked Road. Czynnik post-rockowy słyszany gołym uchem.
Tak kiedyś Yannis z Jackiem i koleżanką Liną sobie pogrywali:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz