Jedyna dobra wiadomość to to, że dziś Dzień Świstaka. Świstak nie zobaczył swojego cienia, czyli wiosna raz dwa się pojawi. To zacna nowina. Wiosna jest fajna, wiadomo. Ale na tym kończymy dobre nowiny i przechodzimy do niefartownych wieści.
Mam dla Was hiobową wieść. Z przykrością informuję, że z dniem dzisiejszym zespół The White Stripes zakończył swoją działalność. Jack i Meg wydali oświadczenie, w którym ogłosili rozpad bandu i co za tym idzie nie ujrzymy już nowej płyty ani występów White'ów na żywo. Stwierdzili, że jest mnóstwo powodów podjęcia tej decyzji. Jednak najważniejsze jest dla nich, abyśmy zapamiętali ich takimi jakimi byli przez cały czas, abyśmy zapamiętali ich za piękno i unikalność ich formy sztuki.
Pełną treść oświadczenia można znaleźć na oficjalnej stronie wytwórni płytowej Jacka White'a, Third Man Records.
Zapamiętajmy ich i doceniajmy ich wielki wkład w muzykę rockową.
Pan Boltz pragnie podziękować za wszystkie piękne chwile spędzone przy twórczości The White Stripes. Muzyczny świat jest od dziś uboższy o jedną z największych rockowych kapel. R.I.P. The White Stripes...
No niestety też już doszła do mnie dziś ta niemiła nowina... Szkoda, że się żegnają ale spójrz na to z innej perspektywy - dobrze że w ogóle istnieli i mogliśmy ich doświadczyć. No i COŚ po sobie zostawili i to nie byle co:)
OdpowiedzUsuńBTW właśnie oglądam koncert Queen Live in Rio na TVP Kultura - fuck yeah :D:D