CCC czyli Czwartkowy Cykl Coverowy (Kristmas edyszyn)
Zasada jest prosta. Jak cover to tylko w czwartek. Nie ma zmiłuj. Uwzględniając fakt, że Święta za pasem to cover będzie tematyczny. Trochę przepraszam, że akurat ta piosenka. Wiem, że część ludzi alergicznie reaguje na Last Christmas Wham!.
Zaczynają kichać, prychać, psioczyć, wychodzić z pomieszczenia,
zatykają uszy i jakieś dziwne rytuały uskuteczniają. W sumie motyw
oklepany niemiłosiernie. Bez tego kawałka nie ma świąt. Tak czy nie? Podobnie jak bez
Kevina, który sprawia, że na złodzieju czapka gore. Muszę się jeszcze
przyznać, że do dziś nie mogę się otrząsnąć po odsłuchu
mashupu powstałego z dwóch hiciorów. Jest taki potwór, istne monstrum
powstałe z kombinacji Last Christmas i za przeproszeniem Gangnam Style. Trauma...
17 grudnia w BBC 1 podczas Live Lounge The xx zaprezentowali swoją wersję Last Christmas. Sprawdźcie czy Wam podchodzi. Rzucili inne światło na ten track. W tym roku notowania Iksów radykalnie u mnie wzrosły (świetny gig na Open'erze i Coexist).
Dzisiejszy cover jest lekiem na moje skalane ucho (tym mashupuem, co to o nim wcześniej mówiłem). Zaciera skazę i przywraca wiarę. Bo to święta! Radość! Urodziny Jezusa! Do syta, do dna i pospać można dłużej ;D
Zapomniałbym! The xx wracają do Polski. 14 maja zagrają na Torwarze w Warszawie. Bilety już w sprzedaży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz