niedziela, 31 marca 2013

Taka koncertowa sytuacja

Gdyby kwiecień był materialnym jestestwem przybiłbym z nim piątkę. Chciałbym docenić go za mnogość klawych koncertów i premier płytowych. W tym wpisie chcę się jednak skupić na muzyce granej na żywo. W wyborze wyróżnionych gigów brałem pod uwagę wiele czynników takich jak: ograniczenia czasowe, zasobność portfela, ciekawość i sentyment. Spośród sporej liczby propozycji koncertowych wybrałem kilka najbardziej sprzyjających. Taka oto koncertowa sytuacja:

Tuż po Świętach skieruję kroki do Lochów Drakkara na Rynku 17 w Tarnowskich Górach - nowej miejscówy przychylnie nastawionej na prezentowanie muzyki granej na żywca. Kciuk w górę! 5 kwietnia (tj. piątek) w Lochach Drakkara swój pierwszy koncert zagra The Sin Company. Projekt powstał na zgliszczach tarnogórskiej kapeli Mouga. Więcej o The Sin Company pisałem tutaj.
Oprócz The Sin Company będzie okazja posłuchać specjalnych gości zespołu. Są nimi Ebola Cereal z Katowic i Heath z... no generalnie z Tarnowskich Gór.
Z niekłamaną przyjemnością raz jeszcze posłucham live twórczości Ebola Cereal. Napotkałem wiele pozytywnych recek ich EPki Mapping The Unknown.
Zawsze chętnie skupiam uwagę na występach Heath. Wyrażam uznanie dla ich post-rockowego pierwiastka, który zdają się pielęgnować. I bardzo dobrze.
Wydarzenie ma się rozpocząć o 20:00. Wjazd kosztuje 8 złotych.

12.04.2013 o godzinie 20:00 wydaję 10 złotych, żeby sprawdzić jak radzi sobie na żywo wrocławski songwriter Janek Samołyk promujący zeszłoroczna płytę Problem z wiernością. Koncerciwo odbędzie się w Galerii Inny Śląsk w Tarnowskich Górach.

Kolejna wyróżniająca się pozycja to XVI Festiwal Bluestracje 2013. Elementem składowym tegoż zacnego festiwalu bluesowego będzie występ bluesmana z legendarnej delty Mississippi. Boo Boo Davis jest jednym z ostatnich bluesmanów, którzy zbierali bluesowe szlify pracując na polu bawełny. Jego koncert odbędzie się 14.04.2013 w Tarnogórskim Centrum Kultury o godzinie 19:00. Cena biletu: 40 złotych w przedsprzedaży i 50 złotych w dniu koncertu.
Wszystkie atrakcje XVI Festiwalu Bluestracje 2013 macie ładnie rozpisane w tym miejscu.

19.04.2013 planuję udać się do Pubu Wieża w Tarnowskich Górach. Cel? Zobaczyć i usłyszeć w końcu kapelę Perhonen. Nazwa kilka razy mi się przewinęła, ale nie miałem jeszcze przyjemności (? - się okaże) posłuchać ekipy z Radzionkowa na żywo. Rozpoczęcie koncertu o 19:30. Wjazd za free

No i na koniec wisienka na torcie. The Brew wracają do Ośrodka Kultury "Andaluzja" w Piekarach Śląskich! Wspomnienia sprzed dwóch lat są ciągle świeże. Zrobię wszystko, żeby poukładać sobie czas tak, aby 24.04.2013 ponownie móc doświadczyć muzyki brytyjskiego trio na żywo. Bilety są wycenione na 40 złotych polskich (przedsprzedaż) i 50 złotych (w dniu koncertu). The Brew zacznie muzyczną ucztę o 19:00.

Widzimy się na którymś z wymienionych drodzy Czytacze? ;>

poniedziałek, 25 marca 2013

Foals + Polska = 19 października 2013

Uszczypnąłem się! To się dzieje naprawdę! Jesienią Foalsi ponownie przyjadą do Polski! Jutro (tj. 26.03.2013) od godziny 10:00 będzie można dokonywać zakupu biletów na pierwszy klubowy koncert Foals w Polsce. Zespół z Oxfordu wpadnie do Warszawy 19 października 2013 roku. W ramach trasy promującej ich trzecie wydawnictwo Holy Fire (boltzowa recka do wglądu) zagrają gig w warszawskiej Stodole.

Ceny biletów:
139 złotych polskich - dostępne w Altersklepie i punktach sprzedaży Ticketpro
125 złotych polskich - ograniczona pula dla członków Alterklubu

Do odsłuchu i pooglądania nowy teledysk Foals do piosenki Late Night


Słońce świeci dzisiaj jaśniej ;D

niedziela, 24 marca 2013

Snadne zaprowadzanie ładu

Heh. Co to za wiosna, kiedy temperatura odczuwalna jest niższa niż zimą? Do tego przeszywający lodowaty wiatr. Brrr. Okoliczności przyrody wręcz zmuszają do przebywania w zamkniętych, ciepłych pomieszczeniach. Chcąc nie chcąc trzeba wymyślić sobie jakieś indoor activities. Okres przedświąteczny wiąże się z generalnymi porządkami, więc nie trzeba było długo myśleć nad znalezieniem sobie zajęcia.
Pełen entuzjazmu zabrałem się zatem do snadnego zaprowadzania ładu w totalnym nieładzie. Ale jak to tak? Do sprzątania z entuzjazmem? Panie Boltzu cosz Pan opowiada? Otóż zanim uchwyciłem ścierę w dłoń starym zwyczajem sięgnąłem do najgłębszych zasobów i stworzyłem plejlistę z dawno nieodtwarzanych kawałków. Odkurzanie półek jak odkurzanie starych dawno niesłuchanych piosenek. Widzę zależność. Stąd mój uśmiech na twarzy. Odświeżanie zapomnianych tracków jest jak konsumpcja dawno niejedzonego cukierka. Znasz jego smak, ale jednak w 100% przekonasz się o walorach smakowych jak go zjesz. Tak samo z piosenką. Gdzieśtam świta fragment w głowie, ale, żeby całościowo pokojarzyć to może niekoniecznie.
Efektami finalnymi selekcji i zarazem najsmakowitszymi kąskami zostały: TV on the Radio - Wolf Like Me, Chairlift - Bruises, Skream - Stagger. Oprócz nich chciałbym wyróżnić jeszcze jeden element składowy. Kawałek niczym lekki powiew gorącego powietrza. Leciutki electro-popowy utwór z mocarnym refrenem. Słoneczny track australijskiego projektu Miami Horror. Piosenka Sometimes przetrwała próbę czasu i wciąż raduje ucho. Morale urosły i efektywność sprzątania skoczyła do góry. Kurz był na straconej pozycji ;P
Trzymajcie się ciepło!



środa, 20 marca 2013

Kolejny krok NeLL

Zostajemy na śląskim podwórku, albo jak kto woli śląskim placu ;)
16 marca 2007 trójkowa Offensywa wydała pierwszą składankę w większości zawierającą kawałki artystów/projektów/zespołów będących na początku muzycznej drogi. Wtedy właśnie zwróciłem uwagę na jedną z części składowych tego zacnego składaka. Utwór nazywał się Red Ribbons. Myślę: "Placebo na składance Offensywy? Któż to tak klawo pocina indie rocki?". Zaskoczenie. Okazało się, że to Chorzowianie. Zespół NeLL. Na kolejnej składance zatytułowanej Offensywa 2 również znalazł się ich utwór. Tym razem wybór padł na piosenkę Lemon Cold Ice Milk z pierwszego LP zatytułowanego White Noise Zone. I znowu była znakomita! W grudniu 2011 roku czterej Panowie z Chorzowa wydali swój drugi album Dogs and Horses. Z kolei dzisiaj 20 marca 2013 o godzinie 18:00 zespół NeLL stawia kolejny krok na muzycznej ścieżce wypuszczając teledysk do drugiego singla z płyty Dogs and Horses.
Drodzy moi nacieszcie oko i ucho klipem do utworu Dead Horse My Friend. Muzyka NeLL, scenariusz i reżyseria Aleksander Kozłowski, produkcja Przedmarańcza.



poniedziałek, 18 marca 2013

Grzeszna kompania z Tarnowskich Gór

Znacie tarnogórski zespół Mouga? Tak? No to już go nie ma. Ale nie płaczcie. Koniec jednego rozdziału to początek następnego. Grzesznego rozdziału. Drodzy czytacze przyzwyczajcie ucho i oko do nazwy The Sin Company.
Idea Mougi to perka, bas i dwie gitary. No właśnie. Dwie gitary. Ostatnimi czasy Mouga stała się trzyosobowym projektem. Na pokładzie został Sebastian "Stepol" Brzuszczak (perkusja), Marcin "Dywan" Misdzioł (bas) i Mateusz "Konyu" Konieczny (wokal/gitara). Na tyle na ile jestem poinformowany to właśnie brak drugiego wiosła nie pozwolił chłopakom tworzyć nowej muzyki pod nazwą Mouga. Stąd The Sin Company.
Stepol, Dywan i Konyu już pod szyldem The Sin Company w najbliższym czasie planują wydać debiutancką EPkę. Zapowiedzią nadchodzącego wydawnictwa jest singiel Wanted! Dead Or Alive. Wrażenia po odsłuchu? Nie ma nic zacniejszego od solidnego riffu popartego jakościową melodią. Piosenka brzmi zagranicznie i cholernie wpada w ucho. Piąteczka chłopaki! Pierwszorzędny singiel. Z niecierpliwością czekam na EPkę.

W weekend pojawił się wideoklip do piosenki Wanted! Dead Or Alive. Teledysk był kręcony 3 marca w Starej Stajni u Wojtachy w Tarnowskich Górach przez Garage Made Video. W rolę konferansjera wcielił się Kuba Nycz, czyli kolejna z jasnych postaci tarnogórskiej sceny muzycznej. Napomknę, że ostatnio wydał korzystnie brzmiącą płytę pt.: Ratio.
Pierwszą okazją do posłuchania The Sin Company na żywo będzie koncert 5 kwietnia w Lochach Drakkara w Tarnowskich Górach (ul. Rynek 17). Specjalnym gościem TSC będzie Ebola Cereal. Gig rozpocznie się o 20:00. Bilet kosztuje 8 złotych polskich.
Rzućcie uchem na Wanted! Dead Or Alive. Warto ;)


środa, 13 marca 2013

Heineken Open'er Festival 2013 - Raport nr 5

Najczęściej googlowane hasło w środę 13 marca 2013? Jorge Bergoglio. Uwaga! Popularność imienia Franciszek może znacznie wzrosnąć.
News dnia nie do przebicia. Sorry. Jednak kolejne ogłoszenie openerowe plasuje się tuż za nim. Okazało się, że Mikołaj Ziółkowski przyszedł do Programu Alternatywnego z jednym wykonawcą. Ale za to jakim! Do grona lajnapowych zacności dołączył Nick Cave and the Bad Seeds.
Pojawił się impuls do zabrania się w końcu do nowego piętnastego już wydawnictwa Nick Cave and the Bad Seeds zatytułowanego Push The Sky Away. To wielki honor i zaszczyt móc zobaczyć na żywo w Gdyni legendę muzyki alternatywnej. To będzie coś. Do zoba w tłumie pod Main Stage 4 lipca!

Do odsłuchu singiel z Push The Sky Away - We No Who U R.


niedziela, 10 marca 2013

Heineken Open'er Festival 2013 - Raport nr 4

Boltzu ma zapłon. Nie ma co. Postuluję o przedłużenie dnia do 36 godzin. Wtedy ogarnę wszystko bez problemu. 24 godziny? Za mało. Pełen poparcie?

Okej. 14 lutego słuchałem ogłoszeń w nazwijmy to iście skomplikowanej sytuacji. Tym razem można rzec, że słuchałem w spartańskich warunkach. Z szumów, trzasków i szuraniu towarzyszącemu zdrapywaniu tynku z sufitu wychwyciłem jeno zespół Hey.
Jak ktoś chce wspomnieć, co tam ciekawego Mikołaj Ziółkowski z Agnieszką Szydłowską powiedzieli podczas openerowych ogłoszeń niechaj zostawi opisowy komentarz. Bardzo proszę ;)

Skupię się więc tylko na wymienieniu artystów ogłoszonych przez Pana Szefa.

Kendrick Lamar - 03.07 - gratka dla fanów rapsów
Devendra Banhart - 06.07 - skąd on go wytrzasnął? Pierwsze słyszę. Muszę poznać!
Hey - że tak pozwolę sobie poczarować pytaniem retorycznym. Czy muszę przedstawiać?

Za tydzień w środę kolejne ogło.

sobota, 2 marca 2013

Niebieski Ptak

Niech to dunder świśnie niech to kaczki zdepcą! Pan Boltz i jego Muzyczna Czasoprzestrzeń zamienia się w fanpejdż zespołu Foals. Regularni czytacze zdążyli zauważyć, że poświęcam im dużo uwagi. Cóż ja biedny poradzę? Foalsi trafiają w moją muzyczną percepcję w 100%. W miarę możliwości staram się zarazić ich muzyką szerszą rzeszę. Byle czego nie chcę Wam wcisnąć. Źle bym się z tym czuł. Serio.

Wydawało się, że już wszystko zostało wypowiedziane, nowa płyta wyszła, wszystkie karty wyłożone na stół, a zupa w garnku się skończyła. Może niekoniecznie. Foalsi wciąż mają coś w zanadrzu. Pojawił się nowy niewydany utwór. Został zarejestrowany podczas sesji CCTV w trzyosobowym składzie (Yannis, Jimmy i Walter). Aż strach pomyśleć co tam jeszcze w szufladach chłopaki chowają skoro taki ociekający zacnością track nie zmieścił się na żadne wydawnictwo. Oto Blue Bird. Enjoy!