niedziela, 10 marca 2013

Heineken Open'er Festival 2013 - Raport nr 4

Boltzu ma zapłon. Nie ma co. Postuluję o przedłużenie dnia do 36 godzin. Wtedy ogarnę wszystko bez problemu. 24 godziny? Za mało. Pełen poparcie?

Okej. 14 lutego słuchałem ogłoszeń w nazwijmy to iście skomplikowanej sytuacji. Tym razem można rzec, że słuchałem w spartańskich warunkach. Z szumów, trzasków i szuraniu towarzyszącemu zdrapywaniu tynku z sufitu wychwyciłem jeno zespół Hey.
Jak ktoś chce wspomnieć, co tam ciekawego Mikołaj Ziółkowski z Agnieszką Szydłowską powiedzieli podczas openerowych ogłoszeń niechaj zostawi opisowy komentarz. Bardzo proszę ;)

Skupię się więc tylko na wymienieniu artystów ogłoszonych przez Pana Szefa.

Kendrick Lamar - 03.07 - gratka dla fanów rapsów
Devendra Banhart - 06.07 - skąd on go wytrzasnął? Pierwsze słyszę. Muszę poznać!
Hey - że tak pozwolę sobie poczarować pytaniem retorycznym. Czy muszę przedstawiać?

Za tydzień w środę kolejne ogło.

3 komentarze:

  1. Davendra to super świr! Obczaj sobie jego teledysk do Foolin, ładnie zryty:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opener'owy line up jest ciekawy w tym roku ale po przeczytaniu kilku postów autora Bloga stwierdzam bardzo pozytywną przychylność do Foals'ów i podpisując się pod zachwytem materiału z ich ostatniego albumu liczę że ktoś zaskoczy nas przy doborze kolejnych gwiazd, mam na myśli oczywiście ww. Foals. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zryty to mało powiedziane, weirdyland ;P || A niechby, a żeby. Może Szefu ściągnie Foalsów drugi raz? Chciałbym w końcu zobaczyć ich na żywo. Samymi lajfkami z YT długo człek nie pociągnie ;)

    OdpowiedzUsuń