czwartek, 25 sierpnia 2011

CCC czyli Czwartkowy Cykl Coverowy XXIV

Ależ mam dla was zacnego covera! Aj, aj! W sumie lepiej wycyrklować nie mogło. Wczoraj do niego dotarłem, a dzisiaj w coverowy czwartek wrzucam do przesłuchania.
W środę zaplanowałem sobie, że pójdę spać wcześniej. Praca, upał, skwar, duchota - zmęczenie murowane. Ogólnie spanie to fajna sprawa. Czyż nie? Tym razem nie było mi dane się wyspać. Fakt, miałem okropiczne zapotrzebowanie na sen. Postanowiłem przeglądnąć jeszcze raz najulubieńsze, boltzowe strony internetowe. Tu nudy, tam bida z nędzą, aż tu nagle post pewnego zespołu na fejsbukowej tablicy. Cover z zacnego BBC Radio 1 Live Lounge. To może być dobre! Czaję, skupiam dźwięki. Pierwszy odsłuch i od razu przysłowiowy strzał w 10. Nie pozwolili mi się poprzedniego dnia kimnąć wcześniej niż zwykle. Kilkanaście odsłuchań pod rząd, a czas napierniczał.
Najbardziej lubię covery skrajnie popowych kawałków w wersji gitarowo-rockowej. Ostatnimi czasy jestem narażony na wtłaczanie "muzyki" przez radio, które odbiera zawsze i wszędzie. Wiadomo, o które chodzi. Ta ich "muzyka" rzekomo jest najlepsza. Tam właśnie usłyszałem kawałek Katy Perry Last Friday Night, który scoverowali pochodzący z Wielkiej Brytanii, moim zdaniem najlepsi debiutanci tego roku The Vaccines. W ich wersji utwór stał się przystępny i jakiś taki bardziej prawdziwy, surowy, z jajem.
Sami zczajcie, ale nie przed snem, bo jak macie wstać skoro świt to możecie się nie wyspać ;) Kawałek wciąga jak nie wiem co.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz