środa, 16 lipca 2014

Kolejny post z nieszczególnym tytułem, ale z zacną zawartością muzyczną

Nawet nie wiecie jak trudno wymyślać ociekające zacnością tytuły postów. Dzisiaj powstał powyższy potwór. Sorry.

Kilka słów wyklikanych na klawiaturze w kwestii zacnej muzycznej zawartości tegoż wpisu.

Interpol wypuścił pierwszego singla promującego nadchodzącą płytę El Pintor. Przypomnę tylko, że premiera nowego krążka już 9 września. Znamy ilość piosenek. Mało tego wiemy jak się nazywają. Służę:

1. All The Rage Back Home
2. My Desire
3. Anywhere
4. Same Town, New Story
5. My Blue Supreme
6. Everything Is Wrong
7. Breaker 1
8. Ancient Ways
9. Tidal Wave
10. Twice As Hard
11. The Dephts

Pierwszym elementem składowym świeżutkiego długograja Interpola, którego możemy posłuchać  w wersji studyjnej jest jedynka z El Pintor, czyli All The Rage Back Home. Najpierw miałem przyjemność usłyszeć tę piosenkę na żywo, na Open'erze 2014 nie na żadnych jutjubach jak zazwyczaj. Nieskromnie przyznam, że zwróciłem na nią uwagę i sprawdziłem w setliście cóż to za perełka. Później przyszło mi wysłuchać utworu w wersji studyjnej. Spośród wszystkich zagranych na Open'erze świeżynek amerykańskiego zespołu najkorzystniej zagrał w uszach singiel. No i cacy, bo singiel powinien się wyróżniać.

Poprzedni album Interpola był na tyle, ekhm, niewystarczająco dobry, że przed odsłuchem El Pintor mam pewne obawy, lecz All The Rage Back Home brzmi znakomicie i już tak trochę mniej się martwię o jakość piątej płyty jednej z moich ulubionych kapel rockowych.

Dosyć mojego pisania i Waszego czytania. Czas słuchania i oglądania. Interpol i All The Rage Back Home.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz