wtorek, 21 grudnia 2010

Muzyczne newsy Pana Boltza - zapowiedź drugiego posTroCKa

May I have your attention please! Wstawka z angielszczyzny, bo i gość z zagranicy. Prosto z USA.
29 stycznia Tarnowskie Góry zaszczyci swoją obecnością brooklyński zespół New Idea Society. NIS będzie kolejną gwiazdą, cyklu posTroCK zainicjowanego przez Tarnogórskie Centrum Kultury. Warto zaznaczyć, że koncert w Tarnowskich Górach będzie JEDYNYM koncertem New Idea Society w Polsce.

Ich twórczość zasługuje na miano mieszanki wybuchowej. Cechują się tym, że posiadają umiejętność łączenia stylistyki post-rockowej z chociażby indie popem albo klimatami elektronicznymi. Nie skłamię stawiając tezę, że chłopaki z Brooklynu lubią poeksperymentować.
New Idea Society ma w swoim dorobku 3 płyty długogrające i jedną EPkę. Debiutancką płytę You Are Awake or Asleep wydali w 2005 roku. Następczyni debiutu pojawiła się w 2007 i nosi nazwę The World is Bright and Lonely. Trzecia płyta, Somehow Disappearing ujrzała światło dzienne w sierpniu tego roku. w międzyczasie zaserwowali fanom EPkę pod tytułem Quiet Prism.
Wokalista Mike Law przyznaje się do inspiracji takim osobistościami jak Fugazi, PJ Harvey, czy Robert Smith z The Cure. Śpiew wokalisty nadaje twórczości brooklyńczyków dodatkowego kolorytu. Frontman New Idea Society może pochwalić się bardzo intrygującym wokalem. Przyjdziecie, sprawdzicie, przekonacie się.
Ważnym elementem amerykańskiej kapeli są instrumenty klawiszowe. Niekiedy zgrabnie zakamuflowane, pobrzmiewające gdzieś tam w tle świetnie współgrają z klimatycznym wokalem Mike'a Lawa. Na ostatnim w dorobku zespołu albumie Somehow Disappearing zawierającym 12 wpadających w ucho kawałków od których trudno się oderwać nie brakuje również gitar. We fragmentach okraszonymi wstawkami gitarowymi amerykanie udowadniają, że i na gitarach grać potrafią. Mike Law zapytany o swoją ulubioną piosenkę z nowego krążka miał dylemat czy wybrać Halluminations czy Disappearing. Mnie osobiście bardzo trudno jest wybrać najlepszą piosenkę z najnowszego albumu formacji NIS. Tak jak wspomniałem longplay obfituje w zacne kawałki. Już nie mogę się doczekać aby wysłuchać tych kompozycji na żywo.

Chłopaki zapowiadają, że podczas europejskiej trasy koncertowej wzniosą się na wyżyny i będą w świetnej formie. Trzymamy za słowo;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz