środa, 25 grudnia 2013

Pan Boltz i Sound of 2014 (cz. 1)

Tradycyjnym boltzowym zwyczajem pod koniec roku w Muzycznej Czasoprzestrzeni pojawia się wpis dotyczący zjawiska proroczo-rozrywkowo-muzycznego pod tytułem Sound of. Podchodzę do niego z przymrużeniem oka. Jednakowoż muszę przyznać, że artyści wyróżnieni w Sound of 2013 przewijali się w mojej plejliście i rzeczywiście rok ten był dla nich przełomowy. Przykłady? Tegoroczne zwyciężczynie HAIM, AlunaGeorge, Palma Violets. Tyle muzycznej radości ;)

Dla czytaczy towarzyszącym mi od samego początku nazwa Sound of nie jest nowością, ale gwoli formalności w telegraficznym skrócie nakreślę czymże Sound of jest i na czym polega. Koncentracja.
Zasady są następujące. Ludzie z branży muzycznej tzn. produceni, krytycy, dziennikarze, blogerzy dalej nazywani tastemakerami wymieniają 3 nazwy artystów, którzy w danym roku mogą namieszać w plejlistach. Oczywiście chodzi o muzyków początkujących, świeżaków, ludzi bez dorobku muzycznego, bądź ze skromnym bagażem doświadczeń. W grudniu zostaje opublikowana longlista składająca się z kilkunastu artystów (w tym roku podobnie jak w Sound of 2013 lista składa się z 15 nazw), a na początku stycznia stopniowo ujawniana jest shortlista składająca się z 5 nazw.

Tak więc, spotykamy się tutaj, aby rzucić okiem na longlistę Sound of 2014, a w styczniu widzimy się ponownie w celu podsumowania Sound of 2014 i sprawdzenia jak ułożyła się shortlista. Stąd post będzie składał się z 2 części. Ale to wymyśliłem. No kurde, chyba se strzele piwo w nagrodę.

Kto w tym roku znalazł się na longliście składającej się z 15 artystów. Na kogo zwrócili uwagę tastemakerzy? Oto oni:

- Banks
- Chance The Rapper
- Ella Eyre
- George Ezra
- FKA twigs
- Chloe Howl
- Jungle
- Kelela
- MNEK
- Nick Mulvey
- Royal Blood
- Sampha
- Say Lou Lou
- Luke Sital-Singh
- Sam Smith

Jak się bawić to się bawić. W tym roku również wybrałem swoją subiektywną piąteczkę Sound of 2014. Doświadczyłem empirycznie ich twórczości. Każdego jednego odsłuchałem i wyselekcjonowałem taką oto boltzową shortlistę:

1. Jungle
Uwaga! Nadlatuje niezidentyfikowany obiekt muzyczny, który roznosi funkowe brzmienia. Zbyt dużo nie wiemy o tym projekcie. Jungle to dwóch kolegów z zachodniego Londynu. Pierwszy kryje się pod pseudonimem J, a drugi T.  No i to by było na tyle. Skromne informacje na temat ich danych personalnych nie przeszkodziła wstrząsnąć sceną muzyczną. Jungle to wokale niczym z TV on the Radio, zacny beat, chilloutowy, rasowy groove i co najważniejsze pierwiastek funkowy. Koniecznie należy zapuścić się w tę muzyczną dżunglę. Mają wydać płytę w 2014. Nie precyzują kiedy dokładnie. Nie robią sobie ciśnienia. Jak będzie gotowa to ujrzy światło dzienne.
No i mam mega rozkminę. Chętnie wrzuciłbym dwa tracki, ale muszę jeden. Wybieram między Platoon i The Heat. Aaaa, niech zabrzmi numer nazwany Platoon. 6-letnia B-Girl Terra w teledysku zdecydowała na korzyść Platoon ;D



2. Ella Eyre
Tak. Potwierdzam. To ta niewiasta śpiewała w Waiting All Night projektu Rudimental.
Gdy słucham tej 19-latki z Wielkiej Brytanii jestem spokojny. Nie boję się, że znienacka zaatakuje mnie fałszywy dźwięk. Wokal pierwsza klasa, a i kompozycje ociekające zacnością. Ależ feeling! Ta młoda dama da o sobie znać w 2014 roku. Chciałbym się przejść w letni wieczór przez miasto mając jej długograja w słuchawkach. Posłuchajcie utworu Deeper.


3. FKA twigs
Tańczyła w teledysku zwyciężczyni Sound of 2011 Jessie J (chodzi o kawałek Do It Like A Dude), a teraz sama znalazła się w zestawieniu. Tancerka, aktorka i do tego posiada talent do tworzenia muzyki.
Widzieliście hipnotyzujący teledysk do kawałka Water Me? Zapraszam do obejrzenia i odsłuchania. Definicja zacności! Warto zwrócić uwagę na resztę piosenek z jej dwóch dotychczas wydanych EPek. Ktoś kto nagrał taki track jak Water Me nie może umknąć muzycznym radarom. Duże nadzieje. Nowy wymiar trip-hopu. Odkrycie przez duże O.
Pod spodem rzeczone Water Me.



4. Banks
Nie chodzi o Paula Banksa z Interpola. Banks to 25-letnia Jillian Banks z Los Angeles. Dorwałem jej EPkę London i nie mam zastrzeżeń. Mroczna, zmysłowa, z dobrymi melodiami. Każdy kawałek na EPce powstał pod okiem innego producenta. Byli nimi Lil Silva & Jamie Woon, Totally Enormous Extinct Dinosaurs, Sohn i Tim Anderson. Do odsłuchu Waiting Game. Jillian Banks -> James Blake w spódnicy?



5. Royal Blood
Jest pierdzielnięcie! Jedyna stricte rockowa kapela w stawce (zmierzch rocka?), ale za to naprawdę zacna. Duet z Brighton. Miks brzmienia The White Stripes i Queens of the Stone Age. Duży kredyt zaufania, bo wybrałem ich na podstawie jednego kawałka. Jak dwóch ludzi robi tyle jakościowego hałasu to buzia mi się śmieje. Finałową piątkę zamykają Royal Blood z piosenką Out Of The Black.



Tuż za finałową piątką znalazła się Chloe Howl. Duży talent. Godne połączenie wokalu i dobrych melodii. Synthpop z górnej półki. Lekki, łatwy i przyjemny. Taki jaki ma być. Kompozycje trzymają poziom, nie ma jakichś większych wahań jakości.
Z wszystkich solistów znanych z featuringów postanowiłem wybrać Ellę Eyre. Sam Smith (Disclosure i Naughty Boy) i Sampha (SBTRKT i Jessie Ware) nie mają swoich kompozycji. Tzn. mają, ale ich jakość mnie nie zadowala. Za to EPka Deeper, którą wydała Ella Eyre pozwala mi rodzić nadzieję, że ma duży potencjał.
Zwróciłem też uwagę na Nicka Mulvey'a. To singer-songwriter z Wielkiej Brytanii. Zaintrygował mnie George Ezra, gdyż może pochwalić się interesującym wokalem.

Tyle ode mnie. Czekamy do stycznia. Wtedy poznamy oficjalne wyniki Sound of 2014.
Bądźcie pozdrowieni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz