piątek, 10 stycznia 2014

Pan Boltz i Sound of 2014 (cz. 2)

Już jest! Już wszystko jasne jak słoneczko. Sound of 2014 się dokonał. Sound of 2014 dokonał się, o! Shortlista została ujawniona.

Jak ktoś nie wie o czym w ogóle komunikuję to zapraszam tutaj ->  Pan Boltz i Sound of 2014 (cz. 1)

Zacznijmy od końca, aby dozować emocje. W tym momencie serce zaczyna bić szybciej, a oczy kierują się ku zestawieniu zamieszczonemu poniżej.

Finałowa shortlista Sound of 2014:

5. lokatę zajął George Ezra.
Aż kipi potencjałem. Wietrzę zacną płytę tego młodego jegomościa w tym roku.



4. miejsce - Sampha.
Dalej twierdze, że Sampha nie ma dobrych kompozycji. Swoim śpiewem "zrobił" album SBTRKTowi. Bez wątpienia może pochwalić się zjawiskowym wokalem. Czekam na jego dobre tracki. Too much jest całkiem, całkiem i właśnie ten utwór wrzucam do odsłuchu.


3. Najniższe miejsce na pudle dla Banks.
Ja też ją wybrałem! Na boltzowej szortliście też się znalazła! Bardzo się cieszę, że jest okazja, aby napisać o niej jeszcze raz. Mam nadzieję, że gdy wyda LP też z czystym sumieniem będę mógł napisać kilka kolejnych ciepłych słów. Obserwujcie ją, proszę.

 
2. Tuż za podium uplasowała się Ella Eyre.
Tę dziewczynę też wybrałem. Od pierwszego odsłuchu wznieciła ogień w moich uszach. Twórz dziewczyno i śpiewaj, bo masz talent.


And the winner is...

1. Sam Smith
Ten od wokalu w La la la Naughty Boy'a i Latch Disclosure. Co by nie mówić głos to ona ma. Jednakowoż podobnie jak w przypadku Samphy... Hm. Średnie kompozycje własne. Jak wyda eLPeka to przesłucham i wtedy wydam ostateczny osąd.


W tym roku finałową piątką zawładnęły wokale z featuringów. Sampha, Ella Eyre i Sam Smith pokazali się światu poprzez współpracę z większymi od siebie. Okazuje się, że najlepszym wejściem do muzycznego biznesu jest mutualizmu pomiędzy dwoma muzycznymi organizmami (się kończyło biol-chem, hehe ;) )

Dla mnie zwycięzcami Sound of 2014 są Jungle. Czekam na ich wydawnictwo jak na kolejne ogłoszenia openerowe. Czyli bardzo czekam ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz