Wróciłem! Żyję! Nie czuję się dobrze. Czuję się rewelacyjnie! Foalsi miażdżą na żywo i to nie jest żadna tajemnica. Doświadczyłem empirycznie i potwierdzam.
Relacja z sobotniego koncertu Foals w przygotowaniu. Opublikuję ją dzisiaj lub jutro ;>
Jedną z podstawowych zasad koncertowych jest nie słuchanie nagrań danego zespołu w dniu koncertu. Wiadomo. Chodzi o to by wzbudzić głód muzyki. Tuż przed koncertem Foals, złamałem nieco zasadę. Zapuściłem piosenkę Hummer, bo przecież: "Tego kawałka na pewno nie zagrają".
A jednak! ;D
Cóż... Nie może być inaczej. Kawałek na dzisiaj to utwór Hummer, który ku zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych w Stodole wybrzmiał w części bisowej.
Ach, no i jeszcze się pochwalę. Patrzcie co mam ;)
Tak podpisuje się niejaki Pan Yannis Philippakis ;) To ten, który tak ładnie tańczy w teledysku poniżej.
HUMMER!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz