I znów zacząłem śpiewająco! Staję się przewidywalny ;P
Mam dla Was 3 minuty i 12 sekund wysokiej jakości polskiej muzyki autorstwa człowieka, który do granic możliwości testuje moją muzyczną cierpliwość. Panie Zalewski, kurde mol! Nareszcie! W końcu jeden z najlepszych wokali w Polsce nagrał długograja.
Krzysztof Zalewski. Ta jest. To ten młody jegomość w skórze i z długimi piórami, który rozpierniczył wokalnie konkurencję w bodaj drugiej edycji polsatowskiego talentszoł pod tytułem Idol. Trochę czasu od tamtej przygody minęło. Wygląd zewnętrzny uległ zmianie, ale głos został. Po zespole Zalef, Japoto, po muzykowaniu z Hey i Muchami nadszedł czas na własne wydawnictwo. Płytę Krzysztofa Zalewskiego zatytułowaną Zelig promuje singiel Jaśniej. Tytuł singla zobowiązuje. Zaiste w Muzycznej Czasoprzestrzeni Pana Boltza zrobiło się jaśniej. Głos Krzyśka jest bardzo mile słyszany. Utwór Jaśniej jest rytmiczny, wpadający w ucho, z przekazem, z jajem nosz bardzo brawo! Znowuż musiałbym użyć wyświechtanego sformułowania - Polak potrafi. I z dumą go użyję, a co? W listopadzie możemy się spodziewać całego wydawnictwa.
Polecam kłaniając się nisko w pas. Krzysztof Zalewski i Jaśniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz