niedziela, 6 października 2013

Oby dobry dzień!: Moderat

Czy to Wy? Bo tutaj ja. No to dzień dobry Wam. Mówię ja.

No i tego. Takim filozoficznym wstępem rozpoczynam kolejny poranny wpis. W niedzielny poranek chciałem sprawdzić, czy płyta II projektu Moderat wciąż mi się podoba. Odpowiedź za chwil kilka.
W ostatnim poście poświęconemu niemieckim muzykom zachwalałem utwór Bad Kingdom. Robiłem serduszka z połączenia < i 3 (premierowo - nie użyłem wcześniej ani razu wirtualnego love). Pisząc tamtego posta miałem na koncie jeden odsłuch albumu II. Drugi odsłuch został wstrzymany przez zapętlenie kawałka Bad Kingdom.
Jak już przesłuchałem wzdłuż i wszerz powyższy utwór wziąłem się za pozostałe. Teraz wróćmy do pytania zadanego na początku. Przy tegorocznej płycie Moderat zatytułowanej II spędziłem dużo cennego czasu i ani sekundy nie żałuję. Świetny album! Okazało się, że Bad Kingdom to nie jedyna petarda na płycie. Na nowym LP znajduje się 11 mniejszych lub większych fajerwerków muzycznych. Nie będę opisywał każdego z osobna. Napiszę tylko, że II to jedna z najlepszych muzycznych propozycji w roku 2013.

Skoro poranek to niechaj zabrzmi utwór Milk. Mleko z rana (prawie) jak śmietana. Mimo, że track Milk jest mocno nazwijmy to jednostajny nie czuję się zmęczony odsłuchem. Osiągam pewną harmonię. Kompozycja zacnie się rozwija wprowadzając transowy klimat.

Buzi. Trzymajcie się ciepło!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz