środa, 5 stycznia 2011

Noch einmal!

Jest taki zespół, który spokojnie można nazwać kluczowym elementem układanki składającej się na moją muzyczną czasoprzestrzeń - The Whitest Boy Alive.
Jako że cenię u artystów szczerość, naturalność i oryginalność międzynarodowy band w składzie Erlend Øye (Norwegia) - wokalista/gitarzysta, Marcin Öz (Polska) - basista, Sebastian Maschat (Niemcy) - perkusista i Daniel Nentwig (Niemcy) - klawiszowiec, jak to mówią "trafił w sedno". Indie pop? Electronic dance? Nerd funk? Jakkolwiek nazwalibyśmy styl uprawiany przez norwesko-polsko-niemiecki kwartet - kupuję go. Ba! Polecam również Wam, bo Was również cenię. Dzięki, że poświęcacie swój cenny czas na czytanie o mojej muzycznej czasoprzestrzeni ;)

24 września 2010 w katowickim Jazz Club Hipnoza odbyło się koncerciwo The Whitest Boy Alive. Nie mogłem tego przegapić. Erlend z ekipą w zasięgu ręki. Świetna perspektywa. Toteż, czym prędzej zaopatrzyłem siebie i dwóch Kumpli (Tomek i Domin - bądźcie pozdrowieni! ;D) w bileciki i wyczekiwałem z niecierpliwością dnia koncertu.
Wieczorny koncert w zatłoczonym klubie w ekstremalnie gorącej temperaturze zaliczę do jednego z najpiękniejszych muzycznych doświadczeń. Było 3 razy zacniej niż sobie wyobrażałem. Nieważne, że było gorąco jak w pieprzonym piekle, nieważne, że jeden koleś notorycznie napieprzał mi spoconym łokciem w twarz, ważne, że doświadczyłem TWBA! Niezapomniany nawet nie stage, a bar-diving Erlenda (koleś wskoczył na bar, zaczął tańczyć, ściągnął swoje mega fest zacne okulary i wskoczył na tłum roztańczonej publiczności), zmyślne improwizacje i przemoczona koszulka, która suszyłem gdzieś z 2 dni ;D Warto było.
Po 24 dniu miesiąca września 2010 mój skromny słownik z wyrazami niemieckimi wzbogacił się o dwa wyrazy. Noch einmal! Noch einmal! Noch einmal! ;D Zadanie domowe - zczajcie co to znaczy ;P

The Whitest Boy Alive mają w swoim dorobku dwie płyty długogrające: Dreams z 2006 roku i Rules z 2009. Obie godne polecenia.

Jak już jesteśmy przy koncerciwach i graniu na żywo to proszę ja Was zarzucam występ z Coachelli 2010 i Lowlands 2009.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz